Cały czas trwa układanie arkuszy organizacyjnych i dopiero po ich zrobieniu będzie dokładnie wiadomo co się stanie z niektórymi nauczycielami. Niewykluczone, że może uda się uratować kilka etatów. Ale i też możliwe, że kilka osób pożegna się z pracą.
W Zespole Szkół Publicznych nr 2 w Pleszewie już pojawiły się pierwsze zwiastuny dotyczące zwolnień. – Chociaż nie wszystko jest jeszcze przesądzone – mówi Romana Kaczmarek, dyrektor placówki.
Nad swoim losem najczęściej zastanawiają się młodzi nauczyciele, a to ze względu na krótki staż pracy – mogą się z nią pożegnać. Jaka jest sytuacja w dwóch pozostałych pleszewskich zespołach szkół? Jeszcze nie wiadomo. Trwa tam układanie arkuszy i główkowanie, jak rozwiązać problem.
Według pleszewskiego ratusza jeszcze nie wszystko jest stracone dla nauczycieli, którzy mogą spodziewać się utraty pracy. Jest bowiem alternatywa, która pozwoli na rozwiązanie problemu.
Dramatu za to nie powinno być w pleszewskich przedszkolach. Maluchów nie brakuje i nie zabraknie. A wręcz przeciwnie- może być problem ze znalezieniem miejsc dla niektórych dzieci. Pod kątem technicznym pleszewskie szkoły są przygotowane do reformy oświaty. nie będzie więc kłopotu z wygospodarowaniem miejsc dla uczniów szkół podstawowych, bowiem wszystkie gimnazja i szkoły podstawowe mieściły się pod jednym dachem.
