- Gdybyśmy dzisiaj zdobyli tutaj 40 punktów, to z pewnością nie byłoby już dla niego miejsca w składzie, a tak może nam być potrzebny - mówi Mariusz Staszewski, trener Ostrovii, którego pytamy, co dalej będzie z Samem Mastersem, którego w sobotę zabrakło w Gnieźnie. - Przedyskutujemy wszystko na spokojnie wraz z Zarządem i podejmiemy odpowiednie decyzje. Na pewno nie pozostawimy tego bez konsekwencji. Tak być nie może, dlatego musimy zareagować - dodaje szkoleniowiec biało-czerwonych, który nie wyklucza, że sięgnie po Kennetha Hansena, lub młodego Jonasa Jeppesena.
Podziękować panu Mastersowi za gwiazdorstwo i olewanie Polskiej ligi. Dać szansę młodym zawodnikom.