DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Grzegorz Walasek żegna się z Ostrowem. "Chciałbym, żebyśmy dobrze wspominali te pięć lat" [WIDEO]

Arged Malesa Ostrów Wielkopolski przegrała pierwszy półfinałowy mecz play-off 1. Ligi Żużlowej z Falubazem Zielona Góra 42:47 i przed rewanżem mało prawdopodobne wydaje się odrobienie tych strat na wyjeździe. Tym bardziej, że zespół spod szyldu Myszki Miki nie stracił jeszcze w tym sezonie punktów. Jeśli Ostrovia przegra półfinałową rywalizację to sobotnie spotkanie było ostatnim dla Grzegorza Walaska przed własną publicznością w barwach Arged Malesy. – Miałem w głowie taki pomysł, żeby po jednym z biegów pożegnać się z kibicami – mówi Walasek, który pojawił się na torze tylko trzykrotnie, zdobywając zaledwie dwa „oczka”. – Zabrakło moich punktów, ja zawiodłem tak naprawdę – dodaje. 

Grzegorz Walasek trafił do Ostrowa Wielkopolskiego w 2019 roku po tym jak Arged Malesa awansowała do I ligi. Po czasie przyznaje, że ta przygoda miała trwać tylko jeden sezon, a spędził w drużynie pięć lat. W tym czasie świętował awans do PGE Ekstraligi, będąc liderem zespołu ze średnią biegową 2,103. Był to zdecydowanie najlepszy sezon Walaska w barwach ostrowskiego zespołu. – Chciałbym, żebyśmy dobrze wspominali te pięć lat jak znowu tu przyjadę – mówi nam Grzegorz Walasek. 47-letni weteran żużlowych torów nie chciał zdradzić, gdzie wystartuje w nowym sezonie. W mediach pojawiły się informacje, że najprawdopodobniej trafi do Orła Łódź, gdzie znów spotkałby się z Tomaszem Gapińskim.

Napisz do autora

Komentarze (2)
  • Z
    Zegarek

    poniedziałek, 11 września, 2023

    Dzięki Grzechu👏👏 raz było lepiej raz gorzej ale ja będę pamiętał te lepsze chwilę 💪💪 powodzenia w Orle..

    Odpowiedz
  • K
    Kamil

    poniedziałek, 11 września, 2023

    Duży niespełniony talent
    Człowiek który bezproblemowo mógł walczyć o medale SGP
    No cóż życie napisało inny scenariusz
    Kawał dobrego speedwaya
    Mam wielką nadzieją że zobaczymy Grega w dobrej formie w przyszłym sezonie

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz