DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Groźne meningokoki. Jak przebiega leczenie?

Wszystkich ucieszyła wiadomość o tym, że Patryk Jarczak się wybudził. Najprawdopodobniej już za kilka dni będzie w Polsce. Nie oznacza to jednak końca leczenia w szpitalu. W rozmowie z portalem wlkp24.info jego mama powiedziała, że nie wiadomo jeszcze, do której lecznicy trafi. Wiadomo, że nastolatek w Zjednoczonych Emiratach Arabskich cieszył się słońcem i wakacjami tylko przez jeden dzień. – Na drugi dzień źle się poczuł, zaczął gorączkować, kiedy zorientowaliśmy się, że dostał wybroczyn na ciele, nie czekaliśmy i od razu udaliśmy się do szpitala – mówi mama Patryka. 18-latkowi groziła martwica i amputacja kończyn. Na szczęście do tego nie doszło.

CZYTAJ: Pojechał na wakacje. Grozi mu amputacja kończyn. Trwa zbiórka pieniędzy i walka z czasem

Meningokoki, które zaatakowały organizm Patryka Jarczaka, to niezwykle groźne bakterie wywołujące ciężkie, inwazyjne choroby, takie jak zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych bądź sepsę. Powikłaniami po chorobie mogą być amputacje kończyn, niewydolność nerek, głuchota, a nawet śmierć. Niestety, pierwsze objawy często przypominają zwykłe przeziębienie. – Często są to pacjenci w stanie zagrożenia życia wymagający wspomagania oddechu poprzez respirator, a leczenie jest bardzo zaawansowane – mówi lek. Adam Stangret, zastępca kierownika Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Ostrowie Wielkopolskim.

Meningokoki przenoszone są głównie drogą kropelkową podczas kaszlu, kichania, przez pocałunek lub korzystanie ze wspólnych naczyń. Najbardziej narażone są dzieci w wieku od 3 miesięcy do 1. roku życia oraz młodzież w wieku od 16 do 21 lat. Do zakażeń dochodzi w dużych skupiskach np. przedszkolach, szkołach lub podczas wyjazdów do egzotycznych krajów. – W tamtym roku mieliśmy dwa przypadki inwazyjnej choroby meningokokowej. Byli to chłopcy w wieku kilkunastu lat. Sepsę meningokową leczy się antybiotykami o wysokim spektrum działania. Dodatkowo podaje się kroplówki oraz leki podtrzymujące krążenie – dodaje lek. Katarzyna Lisiecka z oddziału pediatrycznego ostrowskiego szpitala.

Najskuteczniejszą metodą zapobiegającą zakażeniom tymi groźnymi bakteriami są szczepienia. I choć szczepionka przeciwko meningokokom jest nieobowiązkowa, to epidemiolodzy zalecają jej stosowanie. – Istnieją różnego rodzaju szczepionki przeciwko meningokokom. Ceny kształtują się od 180 złotych za jedną dawkę do nawet 400 złotych. Jeżeli będą to trzy dawki podstawowe i jedna podtrzymująca, to sumę trzeba pomnożyć razy cztery. Niestety, szczepionki nie są refundowane – mówi Andrzej Biliński, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowie Wielkopolskim.

Świadomość społeczeństwa na temat tego, czym są meningokoki, jest niewielka. W ubiegłym roku przeciwko nim w powiecie ostrowskim zaszczepiło się 75 osób. W ciągu roku na sepsę meningokową choruje od 500 tysięcy do 1,2 miliona osób. W Polsce odnotowuje się około 300 zachorowań na rok. W 2018 roku w powiecie ostrowskim zachorowały 4 osoby. Ostatnią osobą był 18-letni Patryk Jarczak.

Na leczenie chłopaka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich udało się zebrać ponad 300 tysięcy złotych. A wszystko dzięki ofiarności ludzi z całej Polski, którzy wpłacali pieniądze na konto fundacji „się pomaga”.

Napisz do autora

Komentarze (1)
  • J
    Ja

    poniedziałek, 18 marca, 2019

    No właśnie, dlaczego tak mało mówi się o meningokokach, dlaczego lekarze nie uświadamiają rodziców czym są te groźne bakterie i że istnieją szczepionki i warto się szczepić.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz