DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Grają o finał! "W sporcie wszystko jest możliwe" [WIDEO]

Rebud KPR Ostrovia dziś zagra pierwszy mecz półfinału Orlen Superligi z Industrią Kielce. I nawet jeśli dwudziestokrotny mistrz Polski zagra osłabiony brakiem Szymona Sićki, Michała Olejniczaka czy Aleksa Dujszebajewa, to w rywalizacji do dwóch wygranych będzie zdecydowanym faworytem. Pierwsze spotkanie w Hali Legionów o godz. 20:30. Rewanż w 3mk Arenie we wtorek 20 maja.

Industria Kielce to obok Orlen Wisły Płock najlepszy polski klub piłki ręcznej w XXI wieku. Zespół wizytówka na arenie międzynarodowej, z którym także się liczą najwięksi. W sezonie 2015/2016 zwycięzca Ligi Mistrzów, później wielokrotny medalista tych prestiżowych rozgrywek. Ostrowianie w tej rywalizacji są skazywani na pożarcie, co dla trenera Kima Rasmussena nie stanowi to żadnego problemu. Plan na tę serię jest inny. – Chcemy znów odnaleźć samych siebie i zagrać naszą piłkę ręczną. Zawsze wychodzimy na boisko, żeby wygrać i to samo chcę zobaczyć jutro. Tę samą postawę, żeby upewnić się, że dajemy z siebie wszystko. Żeby grać z Kielcami musisz dać z siebie maksa oraz coś ekstra. Więc dla mnie najważniejsze będzie podejście i nastawienie, abyśmy zrobili kolejny krok do przodu. Bo nawet jeśli Kielce są wielkim faworytem, to nigdy nie wiesz co może się wydarzyć. Pamiętasz zeszłoroczny mecz w Płocku, w ćwierćfinale, gdzie prawie wygraliśmy. W sporcie wszystko jest możliwe, ale musimy zagrać naszą najlepszą piłkę ręczną i na tym się skupiamy – mówi trener Kim Rasmussen.

Rebud KPR Ostrovia nie jedzie do Kielc tylko po to, żeby rozegrać spotkanie i wrócić do domu, chociaż wiadomo, że wygrać dwa mecze play-off z jedną z najlepszych drużyn na świecie jest mało prawdopodobne.

W drugiej parze Orlen Wisła Płock zagra z Górnikiem. I tutaj sytuacja jest bardzo podobna. To mistrz Polski jest zdecydowanym faworytem do gry w finale. Plusem jest to, że zabrzanie podobnie jak biało-czerwoni zagrają bez jakiejkolwiek presji.

W pierwszym meczu trener Talant Dujszebajew nie będzie mógł skorzystać z trójki bardzo ważnych graczy. Kontuzjowani są bowiem Michał Olejniczak, Szymon Sićko i Alex Dujszebajew. Siła rażenia Industrii jest jednak tak mocna, że to w żaden sposób nie zmienia układu sił w tej parze.

Spotkanie z Industrią będzie szczególne dla Sandro Mestricia, który został wypożyczony do Ostrovii właśnie z Kielc. Tam nie zyskał zaufania w oczach trenera Dujszebajewa, więc będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony na tle byłej drużyny.

0 Dołącz do dyskusji

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz