DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Gmina przyjazna pszczołom zasadzi prawie 300 drzew

Akacje, jarzębiny, lipy i klony rosną już przy drodze w Kaliszkowicach Kaliskich oraz na ulicy Odolanowskiej w Mikstacie. Nasadzono ich 280 sztuk. Przedstawiciele urzędu chwalą się, że ich gmina jest przyjazna pszczołom, stąd pomysł o zakupie właśnie takich drzew. – Stąd przystąpienie do programu sadzenia miododajnych drzew w całym regionie, któremu patronuje Urząd Marszałkowski w Poznaniu. Na ten cel zostało przeznaczonych ponad 1,6 mln zł, co pozwala posadzić w całej Wielkopolsce ponad 23 tys. nowych akacji, lip, jarzębin, klonów. Gminy przystępując do tego programu mogły otrzymać dotację do 20 tys. zł – wyjaśniają urzędnicy.

Sadzenie miododajnych drzew to sugestia pszczelarzy, którzy zgłosili swój pomysł podczas Forum Pszczelarskiego zorganizowanego przez Urząd Marszałkowski w Poznaniu. – Owady mają coraz gorsze warunki nie tylko rozwoju, ale nawet egzystencji, co może mieć opłakane skutki dla równowagi ekosystemu, rolnictwa i całej gospodarki. Jeśli nie podejmiemy tego działania teraz, to sytuacja będzie naprawdę trudna. W wielu miejscach drzewa są wycinane, a potem nasadzenia są zupełnie przypadkowe – mówi Krzysztof Grabowski, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.

>> Obserwuj nasz profil na Twitterze <<

Mikstat jest jedną z pierwszych gmin w regionie, które przystąpiły do programu. – Złożyliśmy wniosek o dotację i już w maju udało nam się posadzić 280 sztuk akacji, jarzębiny, lipy drobnolistnej i klonu tatarskiego. Młode drzewka rosną na ulicy Odolanowskiej w Mikstacie oraz przy drodze w Kaliszkowicach Kaliskich, gdzie trzeba było usunąć stare, często chore i wysychające drzewa – tłumaczy Rafał Stodolski z Urzędu Miasta i Gminy Mikstat.

Inwestycja kosztowała 20 tys. zł. 18 tys. przekazał urząd marszałkowski, a 2 tys. pochodziły z budżetu Mikstatu.

Napisz do autora

Komentarze (2)
  • J
    Ja.

    niedziela, 27 maja, 2018

    Akacja rośnie w Afryce. W Polsce jak już, to robinia akacjowa. Gatunek inwazyjny, nie rodzimy. Powinien być zwalczany, a nie sadzony. Co za nieuk wydał taką decyzję.

    Odpowiedz
  • T
    Tomasz

    niedziela, 27 maja, 2018

    Akacja rośnie w Afryce. W Polsce, jak już to robinia akacjowa. Gatunek inwazyjny i powinien być zwalczany. Co za nieuk wydał i zaakceptował taką decyzję.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz