"Zaprojektowany został z myślą o wydajności. Idealny na każdą trasę" – mowa o terenowym aucie imponujących rozmiarów, które stanęło niedawno na parkingu pod Urzędem Miasta w Jarocinie. Amerykańskim samochodem, którego ceny oscylują w granicach 130 tys złotych będą się poruszali urzędnicy zatrudnieni w Gminnym Centrum Zarządzania Kryzysowego.
„Takie auto bez problemu przewiezie ładunek o masie do 1403 kg, poradzi sobie z holowaniem przyczepy o maksymalnym obciążeniu 3500 kg oraz pokona wodne przeszkody o głębokości do 800 mm. Możesz na nim polegać nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach oraz podczas najcięższych zadań” – tak Forda Rangera, który kupił niedawno jarociński urząd miasta reklamuje na swojej stronie jego producent.
Amerykańskim autem, którego koszt wynosi ok. 130 tys złotych będą się poruszali urzędnicy zatrudnieni w Gminnym Centrum Zarządzania Kryzysowego. Samochód będzie wykorzystywany w różnych celach od tych związanych z ewentualnymi skutkami wichur czy orkanów, ale także do nadzoru nad osobami skazanymi pracującymi na rzecz miasta i gminy.
Z ameryką to on ma tyle wspolnego co passat z włochami… Pan redaktor widać niedouczony
Amerykańska fura z fabryki w RPA.
A na podwyżki dla ratowników medycznych pieniążków niema! Good Job!
Od podwyżek dla ratowników jest powiat a nie gmina.
a co ma urząd miasta do podwyżek ratowników?