DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Dreszczowiec na otwarcie finału. Początek dla Anwilu

Tak, jak można było się spodziewać atmosfera w hali we Włocławku była bardzo gorąca. Wielki finał dobrze rozpoczął się dla ostrowian, którzy prowadzili 12:7 i 16:9. W I połowie ostrowianie starali się kontrolować tempo gry. Podopieczni trenera Emila Rajkovića grali rozważnie i konsekwentnie. W Ii kwarcie w 13 minucie było 22:16 dla ostrowian. Później Anwil starał się odrabiać straty. W 18 minucie był remis 25:25, ale po kilku kolejnych akcjach ostrowianie prowadzili 32:27.

Po zmianie stron dawka emocji była jeszcze większa. W 25 minucie Anwil objął prowadzenie 37:35. ,,Stalowcy” później odrobili straty. W ostatniej odsłonie adrenalina osiągnęła zenitalny poziom. W 34 minucie Anwil wygrywał 50:47, ale później sześć punktów z rzędu zdobyli ,,Stalowcy”, którzy objęli prowadzenie 53:50. Zespół gospodarzy ponownie odrobił straty. 23 sekundy przed zakończeniem po dystansowym trafieniu Jure Skifića było 58:57 dla Anwilu. Następnie dwa rzuty wolne trafił Ivan Almeida. W kolejnej akcji ostrowianie zanotowali stratę, ale faulowany Kamil Łączyński spudłował dwa wolne. Na 16 sekund przed końcem w posiadaniu piłki byli ostrowianie, ale Stephen Holt zanotował stratę. Ta akcja zadecydowała o tym, że to Anwil wygrał ten mecz.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz