DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Czy Rebud KPR Ostrovia zagra w Europie?

Euforia po wygraniu brązowych medali nie trwała za długo. Na pewno nie wśród działaczy Rebud KPR Ostrovia, którzy są już w trakcie przygotowań do kolejnego sezonu. Z racji tego, że ostatni zakończył się bardzo późno, to przerwa wakacyjna będzie wyjątkowo krótka. Na szczęście kadra biało-czerwonych na sezon 2025/2026 została zamknięta już jakiś czas temu. Teraz podstawowym pytaniem, z jakim zmierzy się Ostrovia – czy stać ją na grę w Europie?

Możliwość pokazania się w Europie młodszym graczom, ambitnym, którzy myślą w niedalekiej przyszłości zamiany Orlen Superligi na jakieś rozgrywki zagraniczne. Promocja miasta Ostrowa Wielkopolskiego oraz sponsorów Rebud KPR Ostrovia. To z pewnością pozytywy, które niesie za sobą gra w Lidze Europy EHF. Te jednak czasami sporo kosztują.

Biało-czerwoni zajmując trzecie miejsce w Orlen Superligi zapewnili sobie miejsce w rozgrywkach grupowych Ligi Europy EHF. Ostatnimi naszymi reprezentantami w tej lidze byli Górnik Zabrze i Chrobry Głogów.

To drugie w Europie rozgrywki pod względem prestiżu zaraz po Lidze Mistrzów, zrzeszające wszystkie kluby, które wywalczyły sobie miejsce w w swoich ligach europejskich. Grają w nich m.in. kluby z Hiszpanii, Francji, Portugalii, Islandii, Szwecji czy Danii. To często generuje wysokie koszty związane z podróżami po całym kontynencie.

W ostatnich latach polskie kluby występujące w Europie mogły liczyć na dofinansowanie rządowej Polskiej Organizacji Turystycznej, które niestety z roku na rok jest coraz mniejsze. To często wiąże się z budową na dużo wyższych budżetów. Bez względu na rywali w grupie, polskie drużyny często na rozgrywki w Europie musiały mieć zabezpieczone dodatkowe 700-800 tysięcy złotych.

Czy Rebud KPR Ostrovii uda się pozyskać takie środki? Dowiemy się niebawem, bowiem termin zgłoszeń drużyn do rozgrywek europejskich kończy się na przełomie czerwca i lipca.

 

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz