Działkę, na której znajdowało się niegdyś „Bistro” gmina Kobyla Góra sprzedała w 2014 roku. Niegdyś to miejsce tętniło życiem, ale z czasem popadło w ruinę. Pod koniec 2013 roku rozgorzała dyskusja wśród radnych i ówczesnego wójta Eugeniusza Morty. Co z tym obiektem zrobić? Sprzedaż czy dalej dzierżawić? – zastanawiali się radni. W końcu zapadła decyzja o sprzedaży „Bistro” wraz z działką. Obecny wójt Wiesław Berski twierdzi, że decyzja ta była pochopna.
Telewizja Proart dotarła do właściciela tego terenu. Stanisław Daszczyk mówi w rozmowie z medium, że wokół „Bistro” cały czas się coś dzieje. Dokonano już rozbiórki części budynków, a inwestor planuje zrobić tam m.in. kręgielnię. Wszystko rozchodzi się jednak o pieniądze. Daszczyk zatrudnił firmę, która ma szukać dla niego dofinansowania zewnętrznego. Sam nie jest w stanie udźwignąć kosztu takiej inwestycji. Daszczyk jest też właścicielem pobliskiego hotelu. Jak mówi to miejsce zmieniło się nie do poznania.
Więcej w poniedziałkowych „Wydarzeniach” Telewizji Proart.
i na dodatek sprzedano za zanizona cenę
Komuna wraca przejęcie gruntów za bezcen i odsprzedana kolesiom za grubą kasę