DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

"Bez szpitala staniemy się powiatową wiochą!" Fala krytyki w kierunku władz szpitala i powiatu

Temat restrukturyzacji Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia staje się powoli tematem na ostrzu noża. Mieszkańcy oraz personel placówki protestują przeciwko likwidacji położnictwa, bo to jedna z planowanych zmian w szpitalu. Apel do władz powiatu oraz Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia odczytano podczas wtorkowego spotkania na sali sesyjnej starostwa. – Zamknięcie położnictwa spowoduje zabranie dostępu kobietom ciężarnym do naszej sali porodowej. W naszym szpitalu kobiety nie otrzymają już pomocy w nagłych sytuacjach – apelowała Anna Toreba, pielęgniarka z Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia.

Bo to właśnie zlikwidowanie położnictwa ma być jednym z elementów restrukturyzacji szpitala. Mieszkańcy Ostrzeszowa nie szczędzili gorzkich słów prezesowi szpitala oraz staroście ostrzeszowskiemu. – Szpital budowali nasi rodzice i dziadkowie, a wy nie umiecie nim rządzić? Nie umiecie go prowadzić na plusie? To jest skandal. W Ostrzeszowie to już nie ma dworca, nie będzie szpitala, zamkniemy szkoły i zrobi się taka powiatowa wiocha – grzmiała jedna z mieszkanek.

CZYTAJ NA TEMAT SZPITALA W OSTRZESZOWIE: 

Pierwotny plan ratowania szpitala zakładał wybranie jednego z czterech wariantów. Zdaniem ostrzeszowian nie został wdrożony ani jeden, a w grę wchodzą nowe pomysły, o których wcześniej nie było mowy. Zbigniew Kluczkowski, prezes Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia poinformował, że Ministerstwo Zdrowia popycha szpital do uruchomienia opieki senioralnej. – Jeśli w Ostrzeszowie ma być geriatria to zróbmy od razu przechowalnię między domem a cmentarzem. Spalarni nie będzie także na krematorium nie liczcie – mówił prześmiewczo Jacek Kusza, jeden z organizatorów spotkania.

Prezes OCZ zapewnia, że gdyby nie działania rady nadzorczej, szpital mógłby już nie istnieć. – Gdybyśmy nic nie robili to na koniec 2023 roku zadłużenie szpitala wynosiłoby około 6 milionów złotych. Jeśli nałożymy na to zadłużenie w tym roku, które będzie sięgało 4,5 miliona złotych to narastająco mamy 10 milionów złotych. Przy kapitale zakładowym sięgającym 16 milionów jest to już krok od ogłoszenie upadłości.

Burzliwą atmosferę próbował ostudzić Lech Janicki, starosta ostrzeszowski, który zapewniał, że problem nie dotyczy jedynie tego szpitala, ale wielu placówek w kraju. – Ja sądzę, że ten przyszły czas będzie lepszy. My na ten moment musimy ustabilizować sytuację szpitala. I to nie jest tak, że się z dnia na dzień pewne rzeczy zamyka. To jest proces, który trwa co najmniej trzy miesiące – mówił Janicki.

Mieszkańcy Ostrzeszowa proszą o natychmiastowe rozwiązanie spółki lub podjęcie konkretnych działań, by uchronić szpital od upadłości.

W dalszym ciągu nie zapadły ostateczne decyzje w sprawie restrukturyzacji Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia. Jedno jest pewne: ani mieszkańcy, ani władza nie składają broni.

Napisz do autora

Komentarze (5)
  • G
    G.M

    środa, 25 stycznia, 2023

    A co na to rządzący od kilkudziesięciu powiatem ostrzeszowskim Andrzej Grzyb i jego PSL ?

    Odpowiedz
  • K
    Kukurydza

    środa, 25 stycznia, 2023

    Żeby stać się „Wiochą” to trzeba by mieć jeszcze czyste powietrze.

    Odpowiedz
  • P
    Patriota

    środa, 25 stycznia, 2023

    Walczyć o swoje !

    Odpowiedz
  • A
    Anonim

    czwartek, 26 stycznia, 2023

    Czytelnik
    A ta pani całe życie mieszkała na wiosce, od niedawna mieszka w Ostrzeszowie i jeszcze to śmiechu warte 1500 zł emerytury -chciałbym mieć tyle kasy co Ona !!!!!

    Odpowiedz
  • D
    Dario

    czwartek, 26 stycznia, 2023

    Tak to jest jak się nie myśli przyszłościowo. Nie remontuje. Nie inwestuje.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz