Deficyt w wysokości ok. 24 mln zł zostanie częściowo pokryty z wolnych środków, czyli wydatków niezrealizowanych w 2021 roku, a także z zaciągniętego kredytu. 33 mln w budżecie stanowią wydatki majątkowe, czyli te przeznaczone na inwestycje.
Dwa największe zadania pochłoną większość tej kwoty. Budowa łącznika od ulicy Przemysłowej do dużego przedsiębiorstwa oddalonego nieco tego miejsca, to koszt 12 mln, z kolei inwestycja w szpitalu kosztować będzie 7,5 mln zł. Za te pieniądze ma m.in. rozpocząć się modernizacja budynku przy ul. Bolewskiego na potrzeby Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. – Oprócz tego ze środków pochodzących z Polskiego Ładu otrzymaliśmy 6 mln na inwestycję drogową na odcinku Kobylin Górka – Zalesie Małe. Planujemy zrealizować też szereg mniejszych zadań np. budowę ścieżki rowerowej w Konarzewie – informuje Andrzej Jerzak, skarbnik powiatu krotoszyńskiego.
Największym problemem, podobnie jak w większości samorządów, jest finansowanie bieżące. Jak informują władze powiatu krotoszyńskiego, dofinansowań na pokrycie tych kosztów praktycznie nie ma bądź – tak jak w przypadku subwencji oświatowej – nie pokrywają one wydatków w całości. Rosnące koszty życia powodują również konieczność podniesienia pensji pracownikom. – Chcielibyśmy dać duże podwyżki, jedanak nie na wszystko możemy sobie pozwilić. Podniesiemy pensje o tyle, na ile nas będzie stać – mówi wicestarosta powiatu krotoszyńskiego Paweł Radojewski.
Istnieje zagrożenie, że jeśli kwota wydatków bieżących będzie dalej rosła, być może władze powiatu będą zmuszone zaciągnąć kolejne zobowiązania np. w postaci kredytów.
CZYTAJ TEŻ: Najtrudniejszy budżet na przestrzeni lat. Wydatki bieżące największym zagrożeniem
Ale kibel
Pis tak ograł lokalnych włodaży jak ogrywa cały czas obywateli tych nie bedacych na utrzymaniu panstwa. Polowa admisnistracji, urzednikow do zwolnienia.