Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Młoda bramkarka żeńskiej drużyny Ostrovii 1909 nie ma łatwego życia. Od kilku lat trenuje z zespołem, cały czas marząc o debiucie w podstawowym składzie. I na marzeniach się kończy. Trener chciałby wystawić ją już w meczu ligowym, ale nie może, bo na drodze stoją przepisy. Skrupulatnie zmieniane co sezon. – Są one tak nowelizowane, że od trzech sezonów jest podnoszony wiek zawodniczek, które mogą zadebiutować w rozgrywkach ligowych i Amelia ciągle musi czekać na debiut – wyjaśnia Łukasz Pawlak, trener żeńskiej drużyny Ostrovii 1909.
Młoda bramkarka biało-czerwonych nie poddaje się tak łatwo. Bierze udział w treningach, jest pełnoprawną członkinią zespołu, a fakt, że ciągle nie może wystąpić na boisku, jeszcze przysparza jej sympatii, bo koleżanki otaczają ją wsparciem, dopingując do dalszej walki. – Super jest to, że mimo tego, że nie może zagrać, jest praktycznie na każdym treningu, wkłada w to dużo serducha i wielki szacuneczek dla niej za to – mówi Aleksandra Krawiec, piłkarka Ostrovii 1909.
A co na to sama zainteresowana, którą chwalą wszyscy, ale ci „wszyscy” są w zupełnie innej sytuacji, bo co tydzień mogą wyjść na boisko? – Na pewno jest ciężko, ale muszę poczekać, bo te zasady są ważne i nie mogę nic na to poradzić – zaznacza Amelia Kraszkiewicz.
Trzymamy kciuki za Amelię, aby treningi przyniosły jak najlepszy efekt i dopingujemy jej koleżanki w nom sezonie, który już się rozpoczął. W pierwszym meczu zespół występujący w II lidze przegrał na wyjeździe z WAP-em Włocławek 1:2, a druga drużyna – ta rywalizująca w III lidze – uległa na inaugurację ekipie Lipno Stęszew 1:4.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz