DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

,,Stalowa" maszyna nie zwalnia tempa. Kolejny cel zrealizowany

W środowym meczu na parkiecie nie pojawił się Michał Chyliński. Kibice BM Slam Stal mogą być jednak spokojni. Uraz czołowego zawodnika nie jest poważny. Na wtorkowym treningu Chyliński podkręcił staw skokowy. Wczoraj mógł zagrać, ale trener Emil Rajković, widząc przebieg meczu postanowił nie ryzykować zdrowia swojego snajpera. Pecha miał za to Martynas Pauliukenas. Litwin w barwach Kinga przed meczem odebrał statuetkę dla najlepszego obrońcy ligi w głosowaniu trenerów klubów EBL. Nie pograł jednak za długo, bo już w drugiej minucie spotkania nabawił się kontuzji stawu skokowego i musiał opuścić parkiet.

W środowym spotkaniu ,,Stalowcy” prowadzili przez 32 minuty. Rywale przez zaledwie 47 sekund. I i II kwarta były znakomite w wykonaniu żółto-niebieskich. III kwartę ostrowianie przegrali 15:30, ale można ten fragment meczu określić mianem wypadku przy pracy. W ostatniej odsłonie wszystko wróciło już do normy.

W Szczecinie ostrowski zespół zanotował 11. ligowe zwycięstwo z rzędu. Jednocześnie to 9. kolejna wygrana w hali rywala. Na wyjeździe ostrowianie nie przegrali od połowy stycznia, od meczu w Radomiu z tamtejszą Rosą.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz