DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Spartanie w weekend powalczą na piasku

Nie w pełnym składzie, a w pięcioosobowych zespołach zagrają w ten weekend rugbiści Sparty Jarocin. Zawodnicy zmierzą się tym razem nie na trawie, a na piasku, biorąc udział w międzynarodowym turnieju Sopot Beach Rugby. Nietypowy trening, bo właśnie odbywający się na piaszczystym boisku służącym na co dzień amatorom siatkówki plażowej, trenowali w czwartek Spartanie. Było sporo śmiechu, ale udział w tych zawodach nie ma być dla nich wyłącznie dobrą zabawą.

Pod koniec lipca rugbiści Sparty zajęli III miejsce w podobnym turnieju rozgrywanym w Wolsztynie. Rok temu także rywalizowali w Sopocie. Teraz chcą poprawić wynik. – Zawsze jedzie się po to, by zająć jak najwyższą pozycję. Rok temu było to szóste miejsce, teraz mamy nadzieję na pierwszą czwórkę – mówi Oskar Gibki, jeden ze Spartan.

Rywalizacja połączona z zabawą i treningiem w nietypowych warunkach, to urozmaicenie wymagających przygotowań do nowego sezonu, w trakcie których są właśnie zawodnicy Sparty Jarocin. W tej chwili ćwiczą aspekty motoryczne, więc nie ma czasu na grę piłką. Przygotowania do turnieju na piasku i sam udział w nim jest właśnie odpowiedzią na oczekiwania zawodników, by wreszcie powalczyć w bliższym kontakcie. – Ta odmiana plażowa co roku w zasadzie jest takim naszym urozmaiceniem. Jest to bardzo uproszczona gra. Rywalizujemy po pięciu, mecze są bardzo krótkie, choć wymagające pod kątem fizycznym. Dlatego można przeprowadzać często zmiany. Mamy tylko grę otwartą. Nie ma elementów widowiskowych, jak auto czy młyny – wyjaśnia Bartosz Włodarek, trener Sparty.

Rotacje w składzie co kilka minut są wręcz konieczne. Zmęczenie na twarzach zawodników i podwyższony puls da się zauważyć gołym okiem. Dlatego ten rodzaj gry Spartanie cenią sobie coraz bardziej, bowiem dzięki takiemu przygotowaniu, mogą szlifować formę do kolejnego sezonu w I lidze. – Trenuje się ciężej, ciężej się biega, ale jest też inny wysiłek. Jest dużo wysiłku zmiennego, wkładania siły, szybkości i wytrzymałości – dodaje Błażej Kalinowski, trener grup młodzieżowych Sparty i zawodnik tej drużyny.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz