DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Skąd tyle szczurów w parku?

We wtorek do pracy zabrała się firma deratyzacyjna, która metr po metrze przeczesała teren parku w poszukiwaniu nor szczurów. Rozłożyła trutkę, a za kilka dni sprawdzi efekty jej działania i w razie potrzeby powtórzy tę czynność.

Mimo faktu, że kilkanaście tygodni temu została przeprowadzona deratyzacja, musiała zostać ona powtórzona ze względu na to, że szczury zaczęły pojawiać się na terenie parku w biały dzień. Skala zjawiska – jak mówi specjalista od walki z gryzoniami – jest dość duża, ale jednocześnie uspokaja mieszkańców, że nie ma się czego obawiać. Większość mieszkańców, z którymi udało nam się porozmawiać, szczurów się nie boi, a informacje o prowadzonej deratyzacji, nie robią na nich wrażenia. Są jedna i tacy, którzy nie chcieliby spotkać na swojej drodze tych gryzoni.

Władze miasta apelują, żeby do połowy września mieszkańcy wyprowadzali psy na smyczy. Trutka co prawda nie jest szkodliwa dla innych zwierząt, ale gdyby któryś z czworonogów zaczął być senny, warto podać mu witaminę K, która jest odtrutką dla tych preparatów.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz