DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Robert Biedroń i Wiosna odpowiadają na kazanie księdza z Kalisza [OŚWIADCZENIE]

Ogromną burzę wywołała sytuacja, do której doszło w kościele Parafii Opatrzności Bożej w Kaliszu. Jak wynika z relacji mediów powołujących się na uczestników jednej z niedzielnych mszy, ksiądz podczas kazania miał nazwać jednego z kandydatów na Prezydenta RP „pe***em” oraz poruszać wątki polityczne, a także katastrofę prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

WIĘCEJ NA TEN TEMAT: Wyzywanie od „pe***ów” i polityczne odwołania? Szokujące kazanie księdza z Kalisza

Głośna sprawa dotarła do przedstawicieli ugrupowania Wiosna Roberta Biedronia, które wydało oświadczenie w tej sprawie. Podpisali się pod nim właśnie europoseł i jednocześnie kandydat na prezydenta Robert Biedroń, jego ugrupowanie, a także wielkopolskie struktury oraz Miłosz Kopica – Koordynator Wiosny Roberta Biedronia w Kaliszu. Czytamy w nim: „(…) wyraźna próba zepchnięcia państwa do roli świeckiego ramienia Kościoła, to m.in. niedzielne kazanie, które odbyło się podczas mszy przy ul. Polnej w Kaliszu. Subiektywna charakterystyka kandydatów na prezydenta, wychwalanie obecnych decydentów i urzędującego prezydenta, poddanie ostrej krytyce kandydatów opozycji przy użyciu mowy nienawiści nie miało nic wspólnego z klasyczną ewangelizacją”.

Autorzy pisma sugerują, że w kazaniu użyto słów kwalifikujących się jako mowa nienawiści oraz „naruszających dobra osobiste polityków opozycji”. W wystosowanym oświadczeniu nie poprzestali jednak na odniesieniu się do treści niedzielnego kazania, które wywołało burzę i miało skłonić część wiernych do wyjścia z mszy. „(…) ataki niektórych funkcjonariuszy kościelnych na kandydata Lewicy mają też inny cel – odwrócić uwagę od coraz obficiej demaskowanych przypadków tuszowania pedofilii w Kościele. Księża w parafii przy ul. Polnej popisują się krzewieniem nienawistnej homofobii nie po raz pierwszy. To w tej parafii zbierano w ub. roku podpisy przeciwko organizacji Pierwszego Marszu Równości w Kaliszu, zainicjowanego przez działaczki i działaczy Wiosny” – kontynuują.

Jednocześnie domagają się reakcji ze strony przedstawicieli Diecezji Kaliskiej na sytuację, która miała mieć miejsce podczas jednej z niedzielnych mszy w kościele należącym do Parafii Opatrzności Bożej w Kaliszu. Liczymy, że zwierzchnicy Diecezji Kaliskiej potępią ten kolejny przypadek stygmatyzacji i przeproszą, a księża zajmujący się politykowaniem i rozpętywaniem nienawiści w domu Bożym poniosą konsekwencje ze strony przełożonych” – piszą na koniec.

Na swoim fanpage’u do opisywanej przez media treści kazania odniósł się także Robert Biedroń, który w kilku zdaniach skomentował tę sytuację: „To zawsze zaczyna się od słów… Najboleśniej przekonuje się o tym młodzież LGBT. Hejt niesie za sobą konsekwencje. Z ambony powinna płynąć wiara – nie agitacja wyborcza. Dlatego tak bardzo potrzebny jest rozdział Państwa od Kościoła” – czytamy w poście.

PRZECZYTAJ CIĄG DALSZY TEJ SPRAWY: Autor bulwersującego kazania zostanie przeniesiony. „Został odwołany w trybie natychmiastowym”

Pełna treść oświadczenia:

Podczas „mszalnego wiecu wyborczego” w kościele Parafii Opatrzności Bożej przy ul. Polnej w Kaliszu duchowny nazwał Roberta Biedronia, kandydata na prezydenta RP „pedałem”, a wielu innych polityków opozycji za szkalujących Polskę.

Kształt stosunków państwo-Kościół, ujęty w Konstytucji RP z 1997 określany jest jako „przyjazny” rozdział Kościoła od państwa. Ten mechanizm jednak niewiele rozstrzyga, nie gwarantuje utrzymania równowagi, zachęca wręcz do testowania każdorazowej wytrzymałości i gotowości drugiej strony do ustępstw. Nie ma tu nigdzie miejsca na słowo „przyjazny”, gdyż hierarchia katolicka, przy aprobacie lub milczeniu Stolicy Apostolskiej, neguje wynikającą z konkordatu odrębność – nazwijmy za prof. Łętowską – Tronu i Ołtarza.

Naruszenia zasady autonomii i niezależności, wyraźna próba zepchnięcia państwa do roli świeckiego ramienia Kościoła, to m.in. niedzielne kazanie, które odbyło się podczas mszy przy ul. Polnej w Kaliszu. Subiektywna charakterystyka kandydatów na prezydenta, wychwalanie obecnych decydentów i urzędującego prezydenta, poddanie ostrej krytyce kandydatów opozycji przy użyciu mowy nienawiści nie miało nic wspólnego z klasyczną ewangelizacją. Pomijając aspekt prawny, dotyczący wyraźnego, publicznego naruszenia dóbr osobistych polityków opozycji, kościół katolicki po raz kolejny ujawnia swoje roszczenia światopoglądowe w kulturze, edukacji, czy medycynie, które są opatrywane tezą o konieczności podporządkowania polskiego prawa wykładni zgodnej ze światopoglądem katolickim.

Wiadomo, że program Roberta Biedronia jest ostro krytykowany przez wielu radykalnych duchownych. Jednak ataki niektórych funkcjonariuszy kościelnych na kandydata Lewicy mają też inny cel – odwrócić uwagę od coraz obficiej demaskowanych przypadków tuszowania pedofilii w Kościele. Księża w parafii przy ul. Polnej popisują się krzewieniem nienawistnej homofobii nie po raz pierwszy. To w tej parafii zbierano w ub. roku podpisy przeciwko organizacji Pierwszego Marszu Równości w Kaliszu, zainicjowanego przez działaczki i działaczy Wiosny. Liczymy, że zwierzchnicy Diecezji Kaliskiej potępią ten kolejny przypadek stygmatyzacji i przeproszą, a księża zajmujący się politykowaniem i rozpętywaniem nienawiści w domu Bożym poniosą konsekwencje ze strony przełożonych.

Miłosz Kopica – Koordynator Wiosny Roberta Biedronia w Kaliszu
Wiosna Biedronia
Wiosna w Wielkopolsce
Robert Biedroń

Napisz do autora

Komentarze (7)
  • KK
    Kichawa Końska

    wtorek, 18 lutego, 2020

    Przecież to oczywiste że kościół powinien być oddzielony od państwa. To oczywiste że msza nie powinna być wiecem wyborczym. Oczywiste jest także że słowo pedał nie jest obraźliwe. Gey po angielsku, po polsku pedał.

    Odpowiedz
  • LGBT śmieci

    wtorek, 18 lutego, 2020

    Biedroń- połykacz piłek dupą i spijacz spermy tfu co za chory poyeb

    Odpowiedz
  • B
    Bronson

    wtorek, 18 lutego, 2020

    Skoro nie znasz j. angielskiego to się nie popisuj. Nie „gey” tylko GAY.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz