DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Renata pomaga innym w Szlachetnej Paczce. Teraz sama potrzebuje pomocy!

O chorobie dowiedziała się 15 lat temu. – Dwa lata po śmierci męża zaczęłam się źle czuć, wysyłano mnie do różnych lekarzy. W końcu rodzinny uparł się i skierował mnie do neurologa. Jemu też zajęło pół roku, by zorientować się co to za choroba. I tak w 2004 roku padła diagnoza – stwardnienie rozsiane. W 2015 roku, na moje 50-te urodziny usłyszałam, że mam złośliwego raka piersi. Na szczęście okazało się, że był to stan przedinwazyjny i skończyło się tylko na amputacji piersi i nie musiałam przechodzić chemioterapii lub radioterapii. Od tego czasu, ciężej jest mi wrócić do formy. Ostatnie dwa lata są dla mnie takim czasem kryzysu. Leki sterydowe przestały już działać. Przeszłam także zabieg czyszczenia krwi i też wielkich rezultatów nie ma – opowiedziała nam Renata Wieczorek.

Stwardnienie rozsiane to choroba układu nerwowego. – Słabnę fizycznie, chodzę już o kuli. Nie mam siły odkurzyć, jest to dla mnie nadludzki wysiłek. Moja forma stwardnienia rozsianego jest inna niż u większości. Nie mam drgań rąk i nóg, po prostu słabnę i dodatkowo sztywnieją mi nogi – dodaje Renata.

Renata utrzymuje się z renty, która wynosi 1200zł. Pieniądze na leki i turnusy rehabilitacyjne ma dzięki odprowadzanemu 1%. Wizyty na Narodowy Fundusz Zdrowia nie wchodzą w grę, kolejki są zbyt duże. Zostaje leczenie prywatne. – Wyjazd na turnus rehabilitacyjny to koszt ponad 2000zł. Nie mam też siły, by codziennie chodzić na zabiegi więc pozostaje mi rehabilitacja domowa – przyznaje.

Renatę spotkaliśmy podczas otwarcia baz rodzin Szlachetnej Paczki. Uśmiechnięta, pełna energii. – Uważam, że są ludzie, którzy mają gorzej ode mnie. Zawsze się ktoś taki znajdzie. A pomaganie innym daje mi mnóstwo pozytywnej energii i dlatego zapisałam się do Szlachetnej Paczki – mówi.

Od diagnozy mija już 15 lat i przez ten czas, Renata nauczyła się prosić o pomoc chociaż wciąż jest jej ciężko. I możemy jej pomóc! Wielkimi krokami zbliża się coroczny okres rozliczania podatkowego w Urzędach Skarbowych. Możemy przeznaczyć swój 1% właśnie na pomoc dla Renaty Wieczorek.

Napisz do autora

Komentarze (1)
  • K
    Kazek

    czwartek, 24 stycznia, 2019

    „Renata Wieczorek na pierwszy rzut oka nie wygląda na osobę chorą. Teraz ona sama jej potrzebuje.” WTF?! Kto to pisze?! Zero sensu i składu… Trzymaj się Renata dużo zdrowia! 🙂

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz