Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Jeden z nich, 25-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego ukradł biżuterię i narzędzia o wartości blisko 3 tys. zł. Pracownik firmy wykonującej remont domu ukradł pierścionki, łańcuszki, obrączki, bransoletki oraz agregat do malowania i walizkę z kluczami. Skradziony łup sprzedał w lombardzie, ale policjanci szybko odzyskali kosztowności. Mężczyzna też niezbyt długo cieszył się wolnością.
>> Jesteśmy też na Facebooku. Polub nasz fanpage! <<
Złodziej trafił w ręce policji, a podczas przesłuchania okazało się, że w ubiegłym roku w podobny sposób okradł trzy remontowane przez siebie domy. Mężczyzna przyznał się do kradzieży. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
To nie koniec podobnych zatrzymań. Kolejnym także mogą pochwalić się policjanci z Pleszewa. Niemal w tym samym czasie schwytali drugiego amatora cudzej biżuterii. 26-letni mieszkaniec gminy Pleszew również ukradł pierścionki. Ich wartość wyniosła ok. 2 tys. zł. Kiedy poszkodowana zgłosiła sprawę na policję, podejrzenia od razu padły na pracowników firmy prowadzącej w domu remont. Trop okazał się prawidłowy. Złodziejem był jeden z robotników, który schował znalezione dwa pierścionki, a następnie sprzedał je – podobnie jak złodziej opisany wyżej – w lombardzie. Choć ich wartość wyniosła ok. 2 tys. zł, otrzymał za nie 300 zł, które zdążył wydać, zanim trafił w ręce funkcjonariuszy. Mężczyzna także odpowie przed sądem. Może spędzić w więzieniu nawet pięć lat.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz