DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

KS Stal kończy sezon. Co dalej?

– Najważniejsze, że chłopacy dawali z siebie wszystko, walczyli o każdy centymetr boiska, szczególnie ci najstarsi, którzy tak naprawdę w wielu klubach mogliby już odpuszczać i nawet trenerzy przymknęliby na to oko. Jednak oni harowali za dwóch, a młodzi ,jak Szymon Rosik czy Patryk Marek, bardzo dużo się przy nich nauczyli – mówi szkoleniowiec Stali.

Najstarsi zawodnicy to oczywiście Wojciech Żurawski, który w maju skończy 41 lat, i Łukasz Olejnik, który dokładnie osiem dni po Żurku dobije do 38. roku życia. Stal chciała walczyć o awans do I ligi, jednak dysponowała zbyt wąskim składem. Przy krótkiej ławce rezerwowych każda kontuzja powodowała dużą wyrwę w składzie, której nie dało się wypełnić młodzieżowcami.

– Jeszcze w styczniu z zespołu wypadł Artur Wnętrzak, zawodnik pierwszej piątki. Przed ostatnim meczem więzadła w kolanie zerwał Kamil Sierański. Pełne 40 minut na boisku spędził Krzysiek Spała, który tak naprawdę w ogóle nie powinien znaleźć się w składzie, musiał grać na mocnych środkach przeciwbólowych – wylicza Mikołaj Czaja.

Naturalne jest teraz pytanie o przyszłość klubu. Wydaje się, że pracodawcy w I lidze będą sobie szukać bracia Spałowie. Nie wiadomo, czy kariery będą kontynuowali Żurawski, Olejnik czy Sierański. Póki co konkretnych założeń na kolejny sezon nie ma.

– Mam nadzieję, że zagramy w II lidze, że uda się jeszcze dozbroić zespół i grać o wysokie cele. Jednak właściwym adresatem tego pytania jest zarząd klubu – odpowiada trener.

Kontraktowanie zawodników spoza Ostrowa będzie sporym obciążeniem dla klubowej kasy, a w sytuacji, kiedy w mieście gra również drużyna ekstraklasowa, można zadać pytanie, czy domknięcie budżetu będzie w ogóle możliwe. Druga opcja to oparcie składu na młodych wychowankach klubu – jednak występy na poziomie II ligi bez kilku doświadczonych graczy w zespole mogą się okazać sportową katastrofą.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz