DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Janusz L. Wiśniewski: "Miałem być świadkiem na kilku ślubach czytelników"

Jego debiut wysoko podniósł poprzeczkę współczesnej polskiej literaturze. „S@motność w Sieci” pokochało wielu czytelników, podobnie zresztą jak późniejszą ekranizację powieści. Autora książki większość osób kojarzy właśnie z tej pozycji literackiej, ale czy to samego pisarza zaszufladkowało? – „S@motność…” jest dla mnie jak tatuaż, który od lat próbuję zacierać każdą kolejną książką i nie wychodzi (śmiech). Ale oczywiście to mnie nie szufladkuje, ale sprawia, że nieustannie piszę i chcę pisać o najważniejszym uczuciu w życiu człowieka – miłości – odpowiada Janusz L. Wiśniewski, który gościł dziś w ostrowskiej Bibliotece Publicznej. To spotkanie przyciągnęło naprawdę sporo osób, głównie kobiet. Cykl spotkań autorskich w ostrowskiej książnicy rozpoczął się więc wielkim sukcesem.

Wiśniewski mówił o wielu sprawach związanych z literaturą – jak nauka wpływa na jego książki, które są dla niego najważniejsze, czy i w jakim stopniu utożsamia się ze swoimi bohaterami lub czy z własnego otoczenia i spotykanych ludzi czerpie wzorce postaci książkowych. Zagadnień naprawdę było wiele. Wiśniewski zdradził też oczywiście co nieco o swojej literackiej przyszłości. Czy na półkach w księgarniach zobaczymy wkrótce coś spod jego pióra? – Rok 2018 będzie przełomowy, bo ukaże się – uwaga – kontynuacja „S@motności w Sieci”. Minęło 17 lat, więc syn głównej bohaterki ma już lat 20. Czas, by on, jako student informatyki, sam przeżył miłość oczywiście w internecie, już tym nowym, innym niż lata temu – zdradza pisarz.

W poniedziałkowych „Wydarzeniach” telewizji Proart relacja ze spotkania w ostrowskiej Bibliotece.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz