DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

"Afery" z Piotrem Kuźmą ciąg dalszy. Organy ścigania sprawdzają dowody

Nasz portal jako pierwszy 29. marca opublikował tekst dotyczący zarzutów, jakie padały głównie w przestrzeni internetowej pod adresem Piotra Kuźmy, właściciela klubu Karate Kuźma Team i jednocześnie trenera tej sekcji. Szkoleniowcowi dzieci i młodzieży rodzice wychowanków klubu zarzucali m.in. oszustwa finansowe, fałszowanie certyfikatów poświadczających umiejętności sportowe i powoływanie się na nierzetelny klub J.K.As Karate Shotokan Poland. – Straty jakie ponieśliśmy to przede wszystkim straty moralne naszych dzieci, które uwierzyły w słowa szacunek, zaufanie i że liczy się ciężka praca, która pomoże w zdobyciu marzeń jakie miały dzieci. Okazało się jednak, że ich praca, nerwy i serce jakie oddały zostały oszukane. Straty materialne również zostały poniesione ale to każdy z rodziców poniósł inne – napisał w mailu do naszej redakcji jeden z rodziców trenującej w klubie Kuźmy dziewczynki

PRZECZYTAJ: Podważony autorytet ostrowskiego karateki. Piotr Kuźma oszukiwał dzieci i rodziców?

Piotr Kuźma zapowiadał od początku, że zrobi wszystko, aby osoby szykanujące go poniosły odpowiedzialność. W bezpośredniej rozmowie z dziennikarką Telewizji Proart zaprzeczył wszelkim zarzutom stawianym pod jego adresem i zapowiedział, że jego prawnik pracuje nad pozwem przeciwko osobie, która rozpoczęła całą „aferę”. Do naszej redakcji trafiło oficjalne oświadczenie z kancelarii prawnej, która reprezentuje Piotra Kuźmę. „Piotr Kuźma prowadzący Klub Sportowy Karate Kuźma Team Piotr Kuźma stał się obiektem nieuprawnionych szykan i pomówień ze strony osób trzecich, które zmierzają do naruszenia dobrego imienia naszego mocodawcy. (…) Jako jego mocodawca stanowczo dementują te informacje mogące sugerować, iż powszechnie szanowany dotąd Pan Piotr Kuźma dopuścił się jakichkolwiek nieprawidłowości związanych z funkcjonowaniem Klubu Sportowego Karate Kuźma na szkodę jego członków. Takie sytuacje nigdy nie miały miejsca. Klub prowadzony przez naszego mocodawcę jak i sam Pan Piotr Kuźma posiada niekwestionowane i niepodważalne osiągnięcia zawodnicze oraz trenerskie” – informuje pisemnie w oświadczeniu Piotr Szczepaniak, adwokat Piotra Kuźmy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Piotr Kuźma z oskarżeniami, prezydent miasta komentuje jego współpracę z samorządem

Grupa ponad dziesięciu rodziców z Ostrowa Wielkopolskiego od kilku tygodni przygotowywała się do złożenia oficjalnego doniesienia na Piotra Kuźmę. W rozmowie telefonicznej jeden z rodziców przyznał, że odpowiednie kroki zostały już podjęte. Do Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim wpłynęło zawiadomienie dotyczące jednego z klubów karate działającego na terenie miasta. Prawdopodobne jest, że ta sprawa dotyczy właśnie sekcji prowadzonej przez Piotra Kuźma, policjanci jednak nie potwierdzają czy chodzi o jego klub. – Prowadzimy analizę, wyjaśniamy i sprawdzamy czy doszło do nieprawidłowości, będą przesłuchiwani świadkowie – informuj st. sierż. Małgorzata Łusiak, oficer prasowy KPP w Ostrowie Wielkopolskim.

Napisz do autora

Komentarze (4)
  • A
    adwocat

    czwartek, 11 kwietnia, 2019

    Nawet przepisać (!) poprawnie oświadczenia nie potraficie… „(…) Jako jego mocodawca stanowczo dementują…”

    Odpowiedz
  • N
    Nikt

    piątek, 12 kwietnia, 2019

    Ale to jest tylko damentum. Za takie pismo zaplaxil ze 200 zl z pieniedzy za certyfikaty po 200 dolarów. Niech idzie do sądu i się wybroni z oskarżenia. Myślę że sprawy nie założy. Już próbował się dogadać jak ktoś pisał. Haha Mega ,ex karateka ,ex prezes , ex mąż. No i przyszły skazany a może również osadzony.

    Odpowiedz
  • ...

    piątek, 12 kwietnia, 2019

    Mnie interesuje, jak na to zareaguje kapituła „Ostrowianina Roku” oczywiście jeśli oskarżenia okażą się prawdziwe.

    Odpowiedz
  • R
    Rodzic

    niedziela, 14 kwietnia, 2019

    Panie K, gdzie są certyfikaty PZK za które przecież płaciliśmy? W PZK nie ma śladu, że nasze dzieci zdawały. Gdzie była wtedy J.K. i M.B., którzy pod „pseudo”egzaminami się chętnie podpisywali. Dla jasności w PZK do 14. roku życia zdaje się na „belki”, w klubie KKT od razu na pełne stopnie, czy nie była to już ściema? Prosze się z tego wytłumaczyć.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz